Nie ocieniajmy siebie po czynach, nie przywiązujmy wagi do osiągnięć. Wszystkim nam się tylko wydaje że znamy reguły tej gry. Gdy przyjdzie moment na samoocenę, okaże się że kryteria i reguły są odmienne od założonych. Jedyne co nam pozostanie to ocena podłoża decyzji. Tylko my będziemy wiedzieć czy czyn był przejawem naszej złej woli, czy był owocem słabości, krytycznych chwil, a może jednak zimnej kalkulacji. My będziemy swoim największym katem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz