No i udało się , rozpoczęliśmy tegoroczne wędrówki po górach. Na razie była Równica, bo nie była trudna i teren dla nas znany. Pogoda dopisała, kondycja może nie koniecznie ale to dopiero odczuwamy teraz ;). Lasy już zielone temperatura w sam raz, ale kurtkę trzeba brać bo pod koronami drzew potrafi wyziębić. Na szczycie oczywiście posiłek ze smażonych kiełbasek, chwile relaksu i z powrotem w dół. Na dole spacerki i odpoczynek przy rzece i to by było na tyle. Na razie krótko, bez ładu i składu, ale to był taki wypad bez wgłębiania się ;). Co nie zmienia faktu że było bardzo miło i przyjemnie, następnym razem może w większym składzie, kto wie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz