15.01.2005

Wikend

W końcu wolny wikend, właśnie wyszedłem z łóżka, lekki ból głowy od zbyt długiego spania, ale to nic, warto. Teraz trzeba będzie przygotować śniadanie, napić się inki, zjeść ciasteczko. A zapomniałem to ostatnie nie, dieta do końca lutego:). Czekam teraz na wiosnę i ładna pogodę, wtedy wezmę rowerek pod siebie aparat pod ramie i drogę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz