Minął kolejny dzień pracy bez płacy.
Najsmutniejsze jest to że człowiek się przyzwyczaja do tego że wypłata nie jest w terminie.
Mam apel do pracodawców. Ja wiem że są ważniejsze wydatki niż zarobki pracowników i nie chodzi mi oto że nie mamy co do garnka włożyć i potrzeba mi na chleb.
Ale o to że sytuacja taka jest bardzo stresująca, nie można zaplanować budżetu domowego, ciągłe płacenie rachunków po terminie. A np. teraz jeśli nie dostane wypłaty do piątku to znowu będzie klapa, przyjdą znajomi po mnie na imprezę , a ja im:
- Sory nie mogę iść bo nie dostałem jeszcze wypłaty.
- Chłopie to gdzie ty pracujesz.
I potem musze głupie teksty wymyślać.
Ja już rozumiem że można mało zarabiać, ale ludzie nie popadajmy w skrajności nie jesteśmy stocznią w upadłości ( a może ja o czymś nie wiem Aaaaa moje kredyty za co ja je spłacę !!!). Starajmy się doprowadzić to życie do stanu normalności bo człowiek przestaje je szanować.
heh... nihil novi. Mnie nauczylo to jednego -- walczenia o swoje jak nie przymierzajac jakis lew or sth. Jak kasa sie spoznia to przeistaczam sie w upierdliwego pracownika -- dzwonie, pisze i tak do skutku. A jesli pracujesz na umowe o dzielo -- nie ufaj nikomu.
OdpowiedzUsuńTroXX
z 12-03-2003 22:35
To mi się w tej firmie zawsze podobało, a i dlatego tam nie robię już ze cztery lata
OdpowiedzUsuńGizmo
z 12-03-2003 22:47
Hehe mądrale może ktoś ma oferty pracy dla mnie w tych trudnych czasach .
OdpowiedzUsuńSzukam pracy lekkiej łatwej i przyjemnej i dobrze płatnej.
W ostateczności wystarczy ten ostatni argument.
Housik
z 12-03-2003 23:45