Wszyscy jesteśmy źródłami płynących uczuć.
Świecimy nimi w przestrzeni jak gwiazdy na nocnym niebie.
To jest dana nam droga i nie da się jej zmienić,
to nasze zbawienie i przekleństwo.
Nie da się tego powstrzymać,
ale mamy możliwość wybrania ich barwy.
Granica miedzy miłością, przyjaźnią,
zawiścią czy nienawiścią jest łatwa do przekroczenia.
Każdy z nas dostał prawo wyboru swojej.
Dzisiaj ktoś zadbał o to żeby płomień który się we mnie rozpalił nie przybrał złych barw.
Dzięki temu będę mógł dalej świecić na firmamencie,
służyć blaskiem każdemu kto zgubi się w ciemnościach i zechcę się przy nim zatrzymać.
Dziękuje za wszystko.
hm...
OdpowiedzUsuńpatRycja
TO JA CI DZIęKUJę ......
OdpowiedzUsuń...
hmmmm...
OdpowiedzUsuńnie wiem jak skomentować...
ćmoła