Właśnie skończyłem oglądać Animatrixa.
W jednej z części ludzka świadomość spotyka się z świadomością robota w wirtualnej rzeczywistości. Zostaję zasiane nasienie wspólnoty istnień, prawdy i chęci połączenia.
Niestety człowiekowi nie starcza odwagi żeby zebrać własny plon. Brak możliwości kontrolowania sytuacji i strach przed nieznanym zniweczył szanse, której nie byli nawet świadomi.
Nie jestem pewien czy nawet sam autor scenariusza pomyślał co by się stało gdyby? Niestety jego wizja była ograniczona historią matrixa i inne rozwiązanie nie wchodziło w grę.
Ciekawe jest jak ten motyw jest bliski idei która siedzi w moim umyśle od lat. Mam nadzieję że gdy stanę przed swoją szansą, nie zawaham się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz