Tak się zastanawiam nad tekstem TiTo. Jakby to było jakbym przestał się uśmiechać.
Z pewnością moja praca straciła by wiele, bo w końcu polega na kontakcie miedzy obcymi ludźmi. A moje życie ? Odkąd pamiętam uśmiech zawsze mi towarzyszył. Otwierał mi mnóstwo bram i serc. I jest jeszcze coś. Uśmiech jest jak ziewanie :), strasznie zaraźliwy. Dzięki czemu jest bardzo często odwzajemniany ,a to jeden z lepszych prezentów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz