2.10.2003

Czas jest wieczny a przestrzeń nieskończona

Czas jest wieczny a przestrzeń nieskończona.
Czasami gdy jest mi źle przypominam sobie to zdanie. Zastanawiałem się po co mi tyle jednego i drugiego. Teraz wiem, po to żeby uświadomić sobie samotność swojej duszy i żeby szukać. Szukać czegoś co ją wypełni, tego brakującego ogniwa. Z czasem wydaję się że jest coraz mniej możliwości, ale to złudzenie które pozwala nam przekroczyć bariery.
W pełni szczęśliwy człowiek nie posuwa się na przód.

5 komentarzy:

  1. No wiec, rozumiem... problemy typu tych egzystencjalnych oo jak ja to dobrze znam ... Ile razy trzeba przesiedzieć całą długa noc żeby sobie takie rzeczy uświadomić ... A co do mojej notki wiem że wiedza wiedzą ale anarchia czy subkultura to przykłady sa tacy co nawet starsi odemnie i nie wiedzą co to kozetka poprostu ludzie mnie pogrązaja w rozpaczy czasami

    -=CaRola=-

    OdpowiedzUsuń

  2. To prawda, że w pełni szczęśliwy człowiek nie posuwa się naprzód, bo więcej przecież do szczęścia nic mu nie trzeba. Ja zaczęłam szukać swojego szczęścia na nowo, moje życie zmieniło sie o 180 stopni i widze jak poszłam do przodu i jak wcześniej stałam w miejscu, a może nawet zaczęłam sie cofać, bo sądziłam, że nic mi więcej już nie trzeba. I wiesz co, myślę,że teraz zaczynam być w końcu sobą i to mi się zaczyna coraz bardziej podobać

    Ela

    OdpowiedzUsuń
  3. HeH...Dobrze ze sa takie osoby, które rozumieja ze moze byc źle i należy to przezwyciażyć...Bardzo często ludzie poddaja sie...Trzymaj tak dalej...Pozdro...

    ćmołka

    OdpowiedzUsuń

  4. ja szukalam..znalazlam..i wciaz szukam..czemu? moze wynika to z natury tej ciemnej natury czlowieka -- wciaz malo za malo, szukaj dalej..mimo ze znalazam czasami czuje pustke, tak jakby sie cos we mnie wypalilo, potem zaczynam czuc zapach wiatru niosacego rozkaz "idz i szukaj"..myslalam ze milosc i sztuka wystarcza -- nie wystarczaja -- potzrebuje realizacji w sztuce by byc szczesliwa, potzrebuje realizacji w milosci by poczuc sztuke...czyzby kolejne bledne kolo?

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślą Carola że się po prostu różnimy w podejściu do ludzi, ale to nie problem każdy jest inny i ma inny stosunek do świata . Cieszę się że niektórzy z nas potrafią nawet z trudnych chwil swojego życia wyciągnąć pozytywy. Gdyby tak człowiek mógł wiedzieć wcześniej że trudności które stają na jego drodze w przyszłości zaprocentują. Miłość hmm też mam nadzieje że to jej mi brakuje, chociaż mam do niej bardziej transcendentalne podejście . Nie będę wnikał w szczegóły bo zrobię jeszcze z tematu kącik rozkochanych serc .
    Jest jeszcze coś, cały czas odczuwam że brakuje mi jakiejś części samego siebie, to uczucie towarzyszy mi już od dzieciństwa, ale teraz nabiera na sile. Czuje że chwila robi się istotna i że mogę ją przegapić. Dlatego tak nerwowo szarpie samego siebie, tworze nowe kierunki co chwilę zmieniam osobowość, mam nadzieje że dzięki temu uda mi się w nią wdepnąć

    housik

    OdpowiedzUsuń