29.04.2007

Umysł

Czasami zastanawiam się dla kogo to pisze. Czy to dla siebie doraźnie żeby wylać na papier myśli które mnie dręczą, a może liczę na to że ktoś to czyta. A więc kto, a jakie to ma znaczenie, nie jednak piszę to dla siebie. To taka wewnętrzna rozmowa z samym sobą, próba zapisania chwil które mają znaczenie, tak aby się nad nimi pochylić i zastanowić, tak żeby utrwaliły się w mojej pamięci że były szczególne. Po to żeby pamiętać że coś sobie obiecałem, że coś zmieniłem, że próbowałem coś zrobić ze swoim umysłem.
Właśnie jestem po filmie "Efekt Motyla". Przypomniał mi że ciągle jesteśmy błąkającymi się owadami szukającymi drogi do gniazda, do domu. Przypomniał mi żeby doceniać to co się przeżyło bo nie da się tego zmienić, a jednocześnie pamiętać że dróg jest wiele że zmieniać można przyszłość, a to naprawdę wiele. Przypomniał mi o pokładach energii które we mnie kołaczą, które spory czas temu przestałem kształtować i teraz wylewają się różnymi ścieżkami nie zawsze tam gdzie bym chciał. Łatwo jest o tym mówić ale ciężko to zmienić. Kiedyś myślałem że to wojsko wszystko zaprzepaściło że tam się zmieniłem, ale czy na pewno. To by było za proste, walkę zacząłem przegrywać dużo wcześniej, stopniowo tracąc kolejne pola.
Zmęczyłem się.
Nie wolno się poddawać.

2 komentarze:

  1. Ja to sobie od czasu do czasu przeczytam - a dziś nawet Was machałem z autka przed Wami ale chyba mnie nie widzieliście ) - Mowso

    ...
    07-05-2007 19:44

    OdpowiedzUsuń
  2. droga to wieczne pole walki czasami nie widzę ludzi

    :)
    z 08-05-2007 22:13

    OdpowiedzUsuń