22.06.2003

The Eye

"The Eye" ... Film w którym reżyser błędnie wyliczył ilość aktów. Początek świetny, nawet środek. Końcówka cienka, do tematu spotkań z duchami dodali przepowiadanie przyszłości, z czego potem zrobili temat przewodni, mimo że 70% filmu na to nie wskazuje. Nie realna końcówka w której nikt kobiety nie słyszy i nikt jej nie chcę otworzyć okna samochodu (Jezu taka sytuacja nie może się zdarzyć nawet w Chinach :) ).
Jednocześnie rozumiem Nightqueen dlaczego film nie zrobił na tobie wrażenia :). Nie dosyć że tematyka jest dla nas, powiedzmy chlebem powszednim (nie ma w tym nic strasznego :)), to jeszcze dar który kobieta posiadła jest traktowany jako coś strasznego, obciążającego jej psychikę. Reżyser nawet nie próbował pokazać jego pozytywnych aspektów.
Polecam wszystkim którzy chcą wystraszyć dziewczynę, no poza Nightqueen która prędzej się wystraszy pająka na suficie niż cienia łażącego jej po pokoju ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz