29.03.2003

Kłaniam się Buddzie

Wiosenka nam się zaczęła i chwała jej za to,
tegoroczna zima była stanowczo za długa.
Czuje się ją w powietrzu i ludzie są inni.
Staramy się odnowić swoje otoczenie i siebie samych.
Czas najwyższy zrzucić zimowe zapasy,
pozbyć się ciężkich myśli, gnębiących nas przez zimę.
Dać się wciągnąć w odwieczne koło natury,
w nasze ponowne odrodzenie.
Pozwolić sobie ponownie zakwitnąć w słońcu
i mieć następną szanse.
Szanse na bycie szczęśliwym.
Spróbuj jeszcze raz.

Nie czujesz tego ?
To źle, to kres, to znaczy że kończysz się.
Hmm, albo nas już przerastasz, udało ci się.
Kłaniam się temu który się wyrwał.
Kłaniam się Buddzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz